piątek, 17 stycznia 2014

Wspominki...

Wzięło mnie trochę na wspomnienia.. A mam pamięć do takich nietypowych dat. Chociaż ta, do której chcę nawiązać dziś, dla mnie jest akurat typowa. 18 stycznia, dwa lata temu dowiedziałam się, że zostanę mamą <3 Zleciało tak szybko, a mój syn ma już 17 miesięcy. Jest pogodnym, mądrym i energicznym chłopcem i największym szczęściem mamusi! 
Przygotowałam dla Was malutki skrót zdjęć Adasia uwiecznionych w przeciągu 17 miesięcy jego życia.. :)



1 miesiąc życia, 24.08.2012 8.45 - Fisiulek przyszedł na świat :)







Był taki maleńki! Gdy się urodził ważył niecałe 3kg, a teraz takie chłopisko!



2 miesiąc życia..







3 miesiąc...







4 miesiąc...







5 miesiąc...







6 miesiąc...







7 miesiąc...







8 miesiąc...






9 miesiąc...








10 miesiąc...











11 miesiąc...







12 miesiąc...







Skończone 12 miesięcy! Roczek <3







14 miesięcy...






15 miesięcy...



16 miesięcy...







17 miesięcy... ;)







Patrząc na te zdjęcia widzę jak mój syncio bardzo się zmienił. Czas tak szybko leci, a on już taki duży, już tyle potrafi.. :) A pomyśleć, że to z każdym dniem staje się coraz większy, starszy.. Z jednej strony czekam z niecierpliwością na ten dzień, kiedy usiądziemy razem, porozmawiamy, opowie mi o swojej pierwszej miłości z przedszkola.. ;) hehe, a z drugiej.. to tęskni się mamusi, za takim małym szkrabkiem co to tylko do całowania był ;)
Moje małe CUUUUUDO :)


Autor: Ola

14 komentarzy:

  1. Najlepsze jest przejscie z drugiego na trzeci miesiąc:) tu taka chudzinksla a tu juz tak pucek:) człowiek dopiero po zdj widzi jakie pucusie z nich były:) a dzis juz takie chłopaki duże:) super pomysl z tymi wspomnieniami-zdjęcia pokolei miesiąc za miesiącem życia:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie zatrzymane wspomnienia od małego ! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tych zdjęć ich jest setki tysięcy :))) ♥

      Usuń
  3. Super. Fajnie tak powspominac. Poród naturalny byl? Pytam z ciekawości bo co druga mama teraz cesarki, ja również mialam. Jeżeli byli naturalny to zazdroszcze. Bo bardzo chcialam rodzic mojego ukochanego dwulatka silami natury razem z mężem, tylko niestety komplikacje nie pozwolily, ale na szczęście dziś jest kawal zdrowego dwuletniego skarba. Pamiętam dzień jak dziś 13 piątek dwa lata temu. Najszczesliwszy dzień. Pozdrawiam rówieśników mojego synia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam :) ja również uwielbiam takie wspominanie.. tak jak Andzia pisala zdjęć jest tysiące, ale mysle, ze to dopiero za kilka lat te beda nam sprawiac duzo radosci :) a ja tez miałam cc, bo tez pojawily sie niewielkie komplikacje :) pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  4. Witam Was drogie mamki. Jako ze macie również synów mam do.Was takie pytanie. mój syn dwa latka grzeczny i w ogóle jak chce wyjść placze za mną abym nie szla nigdzie, ale nie o to.mi chodzi. Mianowicie, w nocy np obudzi sie z placzem to nie uspokoi sie u mnie tylko traktuje mnie jak.najgorsze zlo i uspokaja się u taty. Gdy się przewroci tez woli uspokoić się u taty. Czy Wy jako, ze macie synów również macie podobne przypadki? Pisze tu u Was teraz bo znalazlam.blog przypadkowo szukając informacji dlaczego tak się dzieje. Teraz również tak bylo . Obudzil się z krzykiem i u mnie za Chiny się nie uspokoil tylko u taty na rekach. Jestem zalamana. Siędze i szukam teraz w necie czegoś bo się martwie... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W dzien ogólnie jest bardzo za mną. Gdy nadchodzi noc i przysni mu się koszmar to nie uspokoi sie u mnie, woli tate. Nie jestem zazdrosna ani nic, tylko czasami tez chcialabym aby czul sie bezpiecznie przy mnie. :(

      Usuń
    2. Wydaję mi się, że to zależy indywidualnie u każdego dziecka. Wiadomo, że matki więcej czasu są przy swoich synach, jako, że sprawują nad nimi opiekę :) ale w naszych przypadkach dzieci uspokajają się zarówno u nas jak i u ojców, łączą ich bardzo mocne więzi i z nami i z ojcami, widać to w każdej sytuacji:) ciężko tu stwierdzić dlaczego w Pani przypadku jest akurat tak...

      Usuń
  5. U mnie tez się uspokaja w dzien, a w nocy to tylko tata... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi sie wydaje, ze moze to jest po prostu przejściowe? Albo maly ma taki kaprys i tyle? Niech sie Pani tak nie przejmuje! Moze dlatego, ze z Panią jest na codzień? I ma ochote się przytulic do taty? Kazde dziecko jest inne i czasem ciężko jest znalezc konkretna przyczynę.Moj Adas za tata szalejle. Lubi z tata sie bawic, ale zauwazylam, zejesli "przychodzi jakieś zło" to od razu mama, mama. Naprawde, prosze sie nie martwić. Najważniejsze żeby synek byl zdrowy :) zapraszamy częściej na naszego bloga :)

      Usuń
  6. Będę zagladac.:) czasami zdarza sie ze uspokoi sie w nocy u mnie w dzień z mama zabawy chce jak jakieś zlo tez mama, nie wiem co myśleć jest mi przykro i wydaje mi sie ze jakiś blad popelnilam ciągle się obwiniam o wszystko ze źle. Mój sun kocha tate strasznie. Kiedyś mial taki okres ze mnie mogli nie byc nie zauwazyl bo tylko tata i tata. Może faktycznie ma taki okres. Ale z tego co maz mi mowil jak on z nim zostaje i mnie nie ma to szuka mnie po calym domu przynajmniej raz. Mam nadzieje ze będzie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę, nie ma się co przejmować! Nawet takie dziecko, z pozoru jeszcze malutkie może już mieć swoje zachcianki i kaprysy. W końcu już sporo umie i rozumie :) Dużo zdrówka dla Was i uśmiechu!

      Usuń
  7. Skoro się mamusi tęskni, to może pora na kolejnego malutkiego człowieczka w rodzinie? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie.. za szybko :) ale w przyszlosci na pewno :)

      Usuń