Pomimo codziennych obowiązków ważne jest, aby znaleźć małą chwile dla siebie.
Obiad albo wspólna kolacja to bardzo dobry pomysł.
Lampka wina - dla nas zawsze różowe obojętnie do czego,
do ryby też smakuje :)
Dziś dla Was przepis.
Składniki:
1 filet z łososia około 60-70 dag (najlepiej bez ości)
makaron tagliatelle
cytryna
przyprawa do ryb
sól, pieprz
2 łyżki masła
koperek
cebula
ziele angielskie, papryka słodka
2 łyżki oleju
odrobina wody
Przygotowanie:
Dokładnie myjemy filet z łososia i skrapiamy go cytryną, przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Następnie oklepujemy filet Przyprawą do Ryb.
Układamy na folii aluminiowej, dodajemy masło i skrojoną w talarki cebulę, posypujemy koperkiem. Zawijamy folię - tak, aby boczne krawędzie były otwarte.
W naczyniu żaroodpornym przygotowujemy marynatę.
Wlewamy około pół szklanki wody, dodajemy olej, ziele angielskie, paprykę słodką,
jeszcze trochę Przyprawy do Ryb i resztę skrojonej cebuli.
Do tak przygotowanej marynaty wkładamy zawinięty filet,
tak by marynata mogła wpłynąć przez boczne otwory folii do środka.
Dzięki temu filet będzie soczysty i nie wyschnie w folii,
a w tym samym czasie w naczyniu zrobi się pyszny sos do ryby.
Wkładamy do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika z termoobiegiem.
Pieczemy około 30 min, sprawdzamy środek ryby.
Gotujemy makaron w lekko osolonej wodzie, gdy jest już gotowy odcedzamy.
Łączymy z koperkiem.
Układamy na talerzu porcję łososia i 'gniazdo' z makaronu,
wszystko polewy sosem z naczynia.
Dodatkiem może być sałata lodowa z octem balsamicznym albo sosem vinaigrette.
U nas ulubiona, klasyczna mozzarella z pomidorami i świeżą bazylią, skropiona sosem włoskim.
Bon appétit !! :)
Autor: Angelika
Ale mąż ma dobrzez taką gospodynią :)
OdpowiedzUsuńAndzia chleba nie ma w domu a Ty mi takie coś pokazujesz?! :( mniam :*
OdpowiedzUsuńjak to dobrze być zaocznym studentem... wtedy to i żoną da się być.. i mamą :P
UsuńDlatego właśnie zdania nie zmienie, iż studia dziennie to strata czasu :) papier ten sam,robota się znajdzie :D
Usuńa i czas dla najważniejszych moich chłopów jest :))
Łososia pieczemy z tą skórą?
OdpowiedzUsuńTak tak, skórą do spodu. Po upieczeniu ona leciutko odchodzi :)
Usuńświetnie wygląda !
OdpowiedzUsuńTroche z innej beczki :) Czym sie kierowałaś przy doborze chrzestnych rodzicow ? Jak wyglądał chrzest Twojego synka ?:)
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście trochę z innej beczki :) Przypuszczam, że chyba jak każdy kierowałam się tym, żeby były to osoby bliskie, które będą uczestniczyły w życiu Emilka :)
Usuń