wtorek, 4 lutego 2014

Chłopczyk.

Minęły święta, ferie.. Spadł śnieg. Minęły choróbska (odpukać, puk.. puk.. puk). Wróciliśmy do codziennej rzeczywistości, ale tak naprawdę każdy dzień jest inny.. Lepszy! Adaś już jest takim.. "chłopczykiem" Już nie niemowlakiem, nie dzidziusiem :) Już ma swoje zdanie, wyraża emocje w różny sposób, a nie tylko płaczem. Fascynuje mnie każda chwila jaką mogę z nim spędzić i widzieć jaki staje się już duży i mądry. No, ale nie myślcie, że idealizuję.. Czasem też mam dość, nie ma tak łatwo. Zwłaszcza, że mój syn to wulkan energii i cały dzień za nim chodzę, lub biegam. Wieczorem "padam."

Ciężko mi teraz ze zdjęciami.. Non stop w tej samej scenerii.. Ale już niedługo! Będziemy szaleć z moją A. na wiosnę i oczywiście z kurczaczkami :)

Porcyjka zdjęć, stylizacja.. Szczerze? to taką jak najbardziej lubię :) Delikatna, wygodna, a Adaś wygląda tak "najsłodziej" ;-)




































I od razu mówię, to nie są kalesonki ;-) tylko JOGGERSY ;-) i uwielbiam je i chcę takich więcej na wiosnę :)

Joggersy - ZARA ( dziękujemy ciociu A. <3)
koszulka - ZARA
szara bluza - H&M

A tu.. Spacerowo <3















Kurtka, buty - H&M
Czapa, ocieplane grube spodnie, rękawiczki - Lupilu (z lidla) :-)))
Szalik - NN



Autor: Ola

5 komentarzy: