środa, 27 sierpnia 2014
W PARKU MANI :)
Tagi:
2-latek,
chwytamsięwszystkiego,
dużychłopiec,
dzieci,
family,
familytime,
fashionkid,
loveisforever,
łódeczki,
parkimani,
placzabaw,
rozrywka,
stylizacja
niedziela, 24 sierpnia 2014
2 latka Adasia.
Dziś mój syn skończył 2 latka :). I pewnie się powtórzę... Czuję się jakby to było wczoraj. Pamiętam idealnie ten dzień jak przyszedł na świat. Pamiętam jak wtedy wyglądał... Mój mały (duży) synek :). Już jest "duży." Już tak wiele potrafi.. Potrafi wyrażać swoje emocje i powiedzieć czego potrzebuje. Moja siła, cierpliwość i energia jaką włożyłam w jego wychowanie popłaciła. Rozwija się jak najbardziej prawidłowo, a ja dzięki niemu każdego dnia uczę się jak być mamą. Twierdzę, że to najpiękniejsza rola w życiu kobiety...
Imprezę urodzinową zorganizowaliśmy troszkę szybciej. Ten weekend mamy pracujący ;)
Ale udała się jak najbardziej! Było dużo słodyczy, dużo dzieci, były piękne prezenty, było dużo śmiechu :)
Dziękuję wszystkim gościom!
A dla Was zdjęcia :)
wtorek, 19 sierpnia 2014
Strefa mamy: Buty na jesień.
Każda mama wie, że jeśli chodzi o dziecko pewnych rzeczy nie można odmówić, jeśli to ma wpłynąć na jego rozwój. Dziś mowa o tym fizycznym. Temat - buty na jesień.
Odkąd Adaś pojawił się na świecie było kilka rzeczy na które nigdy nie żałowałam pieniędzy. Oczywiście jeśli chodzi np. o garderobę można zaoszczędzić kupując ubranka używane chociażby, albo rozejrzeć się po sieciówkach. Dobrze wiemy, że dziecko tak szybko nie zniszczy ubrań czy butów, bo bardzo szybko z nich wyrasta. Dlatego można szaleć w second-handach czy na allegro. Sieciówki mają też dobre opcje... Czy zrobi się wymianę ubranek w rodzinie lub z przyjaciółką? ;) Mamy sporo rozwiązań. Chociaż czasem trzeba zainwestować. Aktualnie ja najbardziej inwestuję w buty. Zawsze razem z Andzią zdawałyśmy sobie sprawę, że zdrowa stópka naszych maluchów jest bardzo ważna :). Tu na pewno warto "zainwestować."
Dziś pokażę Wam kilka moich "opcji" i ostateczny wynik ;)
Odkąd Adaś pojawił się na świecie było kilka rzeczy na które nigdy nie żałowałam pieniędzy. Oczywiście jeśli chodzi np. o garderobę można zaoszczędzić kupując ubranka używane chociażby, albo rozejrzeć się po sieciówkach. Dobrze wiemy, że dziecko tak szybko nie zniszczy ubrań czy butów, bo bardzo szybko z nich wyrasta. Dlatego można szaleć w second-handach czy na allegro. Sieciówki mają też dobre opcje... Czy zrobi się wymianę ubranek w rodzinie lub z przyjaciółką? ;) Mamy sporo rozwiązań. Chociaż czasem trzeba zainwestować. Aktualnie ja najbardziej inwestuję w buty. Zawsze razem z Andzią zdawałyśmy sobie sprawę, że zdrowa stópka naszych maluchów jest bardzo ważna :). Tu na pewno warto "zainwestować."
Dziś pokażę Wam kilka moich "opcji" i ostateczny wynik ;)
poniedziałek, 11 sierpnia 2014
Pierś w cieście !
Na pewno był taki dzień, że mieliście pustkę w głowie, pomysłów brak,
co by tu zrobić na obiad :)
Przypadkiem natknęłam się na bardzo prosty przepis,
dotąd nie robiłam piersi z kurczaka w takiej formie.
Wyszło pysznie, w sam raz na szybki obiadek dla każdego :)
środa, 6 sierpnia 2014
Obóz piłkarski dla dzieci.
Z racji tego, że wspólnie z moim mężem prowadzimy akademię piłkarską dla dzieci, mama z syniem skorzystali z okazji i wspólnie wybraliśmy się na obóz dla dzieci, który zorganizowaliśmy niedaleko naszego miasta. Mój K. wiadomo - trener profesjonalista - idealnie organizował czas dzieciakom. Dużo ruchu i zabawy. Ciężko było nie korzystać z tego "swojskiego" klimatu, przepysznego jedzonka, pięknych widoków i sporej przestrzeni do biegania, skakania.. co kto chciał :)).
Dla niektórych chłopców był to pierwszy wyjazd bez rodziców. Byli naprawdę bardzo grzeczni i dzielni. Mimo swojego młodego wieku, potrafili się zachować jak dorośli mężczyźni. No cóż.. Prawdziwi piłkarze na prawdziwym obozie piłkarskim :).
Atmosfera była świetna. Pilnowaliśmy tego, aby każdy chłopiec czuł się swobodnie wśród całej naszej ekipy, no i oczywiście, żeby się czegoś nauczył. Podczas takich wyjazdów ważne jest poczucie więzi z drużyną i wpojenie ważnych zasad i wartości. Nasz PanTata <3 ma w tym doświadczenie, sam kiedyś "trochę" kopał w piłkę ;) i wie jak to wszystko ma wyglądać, aby tworzyło jedną, spójną całość. Powiem nieskromnie... Byłam z niego taka dumna. :) Ma świetne podejście, trener z powołania :). Sama się też w to bardziej wkręciłam, bo póki co, to praktycznie w domu papierkowa robota i nie miałam aż tak wiele okazji aby poznać chłopców i ich rodziców. "Na żywo" wszystko okazało się znacznie lepsze niż opowiadania PT. :))
A dla Was zdjęcia... :))
Subskrybuj:
Posty (Atom)